fot. P. Tarasewicz
Jeśli wierzyć w zapowiedzi Sebastiana Fabijańskiego, w najbliższą sobotę zakończy się jego przygoda z Fame MMA. Twórca stoczył dotychczas dwie walki w barwach federacji. Obie przegrał w pierwszej rundzie, ponadto po ostatnim starciu z Filipkiem opuszczał oktagon na noszach.
Jakiś czas po tej porażce Sebastian zadeklarował, że nawiąże do tej sceny i tak jak wynieśli go poprzednim razem, tak teraz go wniosą. Artysta dotrzymał słowa i na drugiej konferencji przed sobotnią galą pozwolił wnieść się na noszach.
Przypomnijmy, że w main evencie sobotniej gali Fabijański będzie walczył z Sylwestrem Wardęgą. Obaj nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa.