foto: mat. pras.
Po ubiegłotygodniowym koncercie Eminema na festiwalu Bonnaroo na rapera spadła fala krytyki. Zdaniem niektórych w czasach zamachów terrorystycznych i strzelanin będących na porządku dziennym użycie odgłosów strzałów w trakcie występu (strzały wybrzmiały po utworze „Kill You”) jest wysoce niestosowne. Eminem odpowiedział na krytykę, wyświetlając na ekranie komunikat podczas występu na festiwalu Firefly. Raper ma dla krytyków proste przesłanie: – Jeśli łatwo wystraszyć cię głośnymi dźwiękami lub obrażają cię wulgarne teksty, nie powinno cię tu być.
Bezpośrednio po zarzutach formułowanych przy okazji występu na Bonnaroo sprawę skomentował manager Eminema Paul Rosenberg, który powiedział, że jego podopieczny używa tych dźwięków od ponad dekady i nigdy wcześniej nikomu one nie przeszkadzały. Ponadto Rosenberg zauważył, że Eminem nie jest jedynym artystą korzystającym z odgłosów wystrzałów, dlatego nie rozumie, dlaczego akurat do niego kieruje się pretensje.
