fot. mat. pras.
Jedną z płyt trafiających dziś na rynek jest „BEFORE LOVE CAME TO KILL US”, debiut zjawiskowej Kanadyjki Jessie Reyez. Wydawnictwo od północy jest dostępne w serwisach streamingowych. Wśród 14 piosenek, które się na niej znalazły, otrzymujemy dwie z udziałem gości. W utworze „IMPORTED” wsparł ją 6lack, natomiast do „COFFIN” dograł się Eminem.
Jessie przyznała niedawno, że wahała się, czy wydać album w czasie pandemii, ostatecznie zdecydowała się jednak na ten krok.
– Tracklista albumu… Mam mieszane uczucia. Całym zamysłem tego albumu było stworzenie czegoś, co sprawi, że ludzie zaczną myśleć o śmiertelności. Teraz to wszystko wydaje się motywem przewodnim do wydarzeń dziejących się na całym świecie. Zasięgnęłam języka u kilku osób: ogólnie wszyscy mówią „wydawaj”. Włożyłam w płytę wszystko, nawet raz doprowadziłam do zdjęcia preorderu (P.S. Musicie zrobić go ponownie), aby zmienić kilka rzeczy, bo traktuję ten projekt z pasją i dumą. Nie chodziło mi o zadowolenie wytwórni czy menedżerów, ale moje. Dlatego tak zrobiłam. Jeśli wydamy to teraz, a świat się skończy, moja sztuka przynajmniej była autentyczna. 27 marca – komentowała niespełna dwa tygodnie temu.