Dwa Sławy zaatakowani na scenie

Kluchu z Alcomindz wyjaśnia, dlaczego uderzył Rado.


2019.10.26

opublikował:

Dwa Sławy zaatakowani na scenie

foto: Karol Makurat / tarakum.pl

Podczas niedawnego Moonstivalu doszło do nieprzyjemnej sytuacji. W trakcie koncertu Dwóch Sławów na scenie pojawił się Kluchu z Alcomindz i uderzył Rado Radosnego w twarz. Wszystko przez nieporozumienie i szum informacyjny.

Rado i Astek pojawili się na scenie warszawskiej Proximy po Alcomindz. Raperzy skomentowali występ poprzedników, mówiąc: – Granie po Alcomindz to wyzwanie, bo zrobili niezły gnój. No i zapluli mikrofon.

Niedługo później na scenie pojawił się Kluchu i uderzył Rado Radosnego w twarz. Trudno odebrać wypowiedź Sławów jako atak na poprzedników, ale mimo to uraziła ona Klucha. Problem w tym, że raper nie słyszał jej osobiście, ponieważ wraz z kolegami znajdował się po za klubem, kiedy łodzianie wypowiadali te słowa ze sceny. Prawdopodobnie Kluchu dowiedział się o słowach Sławów od jednego z uczestników koncertu. Podejrzewamy, że raperowi nie przekazano słów Astka i Rado, ale powiedziano coś zupełnie innego. Trudno inaczej wyjaśnić impulsywną reakcję.

Kluchu skomentował swoje zachowanie w rozmowie z Kajetanem Szewczykiem ze Skrrr.pl. – Zrobiłbym to drugi raz. Ja jestem ze starej szkoły. Mam 34 lata i tak zostałem wychowany. Mam swój honor. Nie znam tych gości, nie wiem, kim oni są. To nie jest istotne. I nie jest ważne, że zrobiłem to na scenie, czy zrobiłbym to na zewnątrz. Alkomindz to rodzina. Ktoś pluje ci w ryj, co byś zrobił? – powiedział Kajetanowi reprezentant Alcomindz.

Po incydencie Rado i Astek zeszli ze sceny i opuścili Proximę. Poza udzieloną na gorąco przez Klucha wypowiedzią, żadna ze stron nie skomentowała zajścia.

Polecane