fot. mat. pras.
Mimo ubiegłorocznych zapowiedzi Drake nie zaatakował rynku wydawniczego w styczniu. Jego „Certified Lover Boy” nie ujrzał światła dziennego w pierwotnie zakładanym terminie, co raper tłumaczył niemożliwością dokończenia płyty przez problemy zdrowotne.
– Planowałem wydać album w styczniu, ale całą energię między operacją a rehabilitacją poświęcam na powrót do zdrowia. Cieszę się, że znów jestem na nogach. Czuję się świetnie i skupiam się na albumie, niemniej CLB nie ukaże się w styczniu. Nie mogę się doczekać, by podzielić się z nim z wami w 2021 roku – napisał na Instagramie raper, który przeszedł zabieg związany z niedawną kontuzją nogi.
W marcu do sieci trafiła epka „Scary Hours 2”, ale jej premierze nie towarzyszyły żadne informacje dotyczące albumu. Na te musieliśmy czekać aż do teraz – podczas imprezy NOME XI artysta został zapytany, czy jest szansa, że jego album ukaże się przed końcem lata.
– Tak, mój album na pewno będzie już wtedy dostępny – zadeklarował Kanadyjczyk.
Dziś wreszcie dowiadujemy się, kiedy „Certified Lover Boy” trafi na rynek. Drake zdradził tę informację w niecodzienny sposób – przerywając program SportsCenter na antenie ESPN glitchem, podczas którego widzimy kartkę z informacją o premierze. – CLB – September 3 – czytamy w zakamuflowanej informacji. Wygląda więc na to, że nie zważając na na Kanyego Westa i kolejne przesunięcia jego „Dondy” Drake wreszcie zdecydował się odkryć karty.
Did Drake just announce Certified Lover Boy’s release date of next Friday on SportsCenter? 😳pic.twitter.com/nTq3s4OvpM
— XXL Magazine (@XXL) August 27, 2021
Konflikt pomiędzy artystami odżył w miniony weekend. Kanadyjczyk w gościnnej zwrotce u Trippiego Redda zaatakował Westa, nawijając: „All these fools I’m beefin’ that I barely know / Forty-five, forty-four (burned out), let it go / Ye ain’t changin’ shit for me, it’s set in stone”.
Co na to Kanye? Raper odgrażał się, że zniszczy przeciwnika, zapowiadając: – Nie pozbierasz się po tym, obiecuję. Problem w tym, że w ramach zemsty artysta posunął się do niebezpiecznego ruchu, publikując w stories na Instagramie domowy adres Drake’a w Toronto. Post bardzo szybko zniknął z profilu Westa, jednak fnai zdążyli go wyłapać i powielić.
Spekuluje się, że Drake i jego „Certified Lover Boy” są powodem, dla którego West nadal nie wydał „Dondy”. Kanye przesuwał premierę już kilkukrotnie, co w jego przypadku nie jest zaskoczeniem, ale jeśli połączymy to z faktem, że Drake nadal nie zdradził, kiedy ukaże się jego płyta, a jednocześnie deklaruje, że wyda ją latem, to wtedy taki ruch ze strony Westa ma sens.