foto: mat. pras.
W styczniu tego roku Dr. Dre nieoczekiwanie trafił do szpitala. 55-letni potentat muzyczny był podobno przytomny i stabilny, lekarze wykonali serię testów. W kilka godzin po tym jak prasa i przyjaciele Dr. Dre poinformowali, że jest on w szpitalu i prosili o modlitwę w jego intencji, artysta wystosował dość optymistyczne oświadczenie:
– Dziękuję mojej rodzinie, przyjaciołom i fanom za zainteresowanie i życzeni. Świetnie sobie radzę, a mój zespół medyczny zapewnia mi doskonałą opiekę. Wkrótce wyjdę ze szpitala i wrócę do domu. Podziękowania dla wszystkich wspaniałych lekarzy w Cedars. Jedna miłość!! – napisał na Instagramie potentat hip-hopowy po hospitalizacji.
Muzyk spędził w szpitalu blisko dwa tygodnie. Pół roku po tych traumatycznych przeżyciach Dre udzielił wywiadu, w którym zachęca czarnoskórych mężczyzn w swoim wieku, do tego, żeby się badali:
– To była naprawdę dziwna rzecz. Nigdy nie miałem wysokiego ciśnienia krwi. I zawsze byłem osobą, która dbała o swoje zdrowie. Ale z jakiegoś powodu, to co mi się wydarzyło, zdarza się czarnym mężczyznom. Nie przewidziałem tego. Myślę, że każdy czarny mężczyzna powinien po prostu to sprawdzić i upewnić się, że wszystko jest w porządku z jego ciśnieniem krwi. Ja zamierzam iść dalej i, miejmy nadzieję, żyć długo i zdrowo. Obecnie czuję się fantastycznie – przyznał Dre.