Donatan wraca do wyników sobotniego konkursu Eurowizji. Nie chodzi o to, że żal nam, że mogliśmy być na piątym miejscu. Tak jak mówiłem przed Eurowizją, wynik mnie nie interesuje. Austria tak czy inaczej zajmuje pierwsze miejsce, niezależnie czy bierzemy pod uwagę głosy SMS-owe czy jurorów – tłumaczy producent. Chodzi o coś innego – wszyscy mówią o tolerancji dla mniejszości seksualnych itd. Ale coraz częściej jest tak, że te mniejszości zaczynają się czuć jak większość – dodaje.
Występ Cleo i naszych dziewczyn spotkał się z dyskryminacją, oskarżeniami (głupimi) i finalnie nieuczciwym potraktowaniem w punktacji – zauważa Donatan. Nie doprowadzajmy do sytuacji, że hetero mają się wstydzić być sobą. Znajdźmy złoty środek, bo inaczej wyginiemy przez skrajności w głupocie – apeluje producent.
{Diil}