– Dziękuję za to, że przyszliście na nasz ostatni koncert. Nie ostatni w ogóle, ale ostatni w najbliższym czasie – zakomunikował publiczności Vedder.
Nie wiadomo, ile przerwa Pearl Jam miałaby potrwać. Nie wiadomo też, co to ma oznaczać – czy grupa w tym czasie rozpocznie prace nad nowym albumem? Czy weźmie sobie najzwyczajniej urlop? Pewne jest natomiast, że zespół zakończył tegoroczny sezon koncertowy zgodnie z planem – występ w Portugalii był ich ostatnim zapisanym w terminarzu.
Mając na uwadze owy „long time” ogłoszony przez Veddera, spotęgowane powinno być szczęście tych, którzy mieli okazję zobaczyć PJ na początku lipca podczas gdyńskiego Open`era.