foto: mat. pras.
Członkowie zespołu Decapitated opublikowali na swoim oficjalnym profilu na Facebooku oświadczenie, w którym opisują 96 dni, spędzonych w jednym z amerykańskich aresztów. Muzycy zostali aresztowani na początku września. Członkowie grupy byli podejrzewani o porwanie i gwałt. Na początku stycznia zarzuty oddalono, dzięki czemu cała czwórka mogła szczęśliwie wrócić do Polski.
Oświadczenie rozpoczyna się od informacji, że wszyscy artyści są już w domach i wkrótce wrócą na scenę: – Jesteśmy niewinni. Jesteśmy wolni. Jesteśmy w domu. I jesteśmy gotowi do powrotu z zespołem. Ostatnie kilka miesięcy to najstraszniejszy i najbardziej irracjonalny czas w naszym życiu – piszą muzycy.
W kolejnych zdaniach artyści opisują swoje traumatyczne przeżycia podczas czasu spędzonego w areszcie. – Więzienie to straszne miejsce. Przez 96 dni spędzonych w celi i prawie miesiąc poza nią musieliśmy radzić sobie z lękiem, niewiarygodnym stresem, depresją, a nawet przemocą. Trafić do więzienia w obcym kraju, z zarzutami natury kryminalnej, to ekstremalne doświadczenie. Nikomu nie życzymy. Oznaczało to dla nas i dla naszych rodzin dni pełne stresu i bezsenne noce.
Grupa wypowiada się również na temat artykułów i oszczerstw, jakie padały w ich stronę: – W epoce Internetu naprawdę łatwo zrujnować komuś życie, życie rodzinne, karierę. Były media i byli ludzie, którzy rzucili się na ten temat tworząc własną, nie trzymającą się faktów opowieść, wysnutą na podstawie szczątkowych informacji. Wielu ludzi każdego dnia pada ofiarami fałszywych oskarżeń i społeczność metalowa nie jest wyjątkiem. Niestety, tym razem trafiło na nas. Ludzie, którzy z sobie znanych powodów fałszywie kogoś oskarżają, najwyraźniej nie potrafią zrozumieć, że mogą zrujnować komuś życie bez ponoszenia żadnych publicznych konsekwencji.
Na koniec artyści dziękują fanom, którzy wspierali ich w tych trudnych chwilach oraz zapewniają, że wkrótce wrócą do koncertowania. – Z radością powróciliśmy do życia i jesteśmy wdzięczni, że nam to umożliwiono. Przykro nam, że byliśmy zmuszeni odwołać trasy i festiwale. Ciężko teraz pracujemy nad odtworzeniem wszystkich planów. Chcemy się z wami – naszymi ludźmi – ponownie spotkać – kończą.