Decapitated mają spory problem – ktoś usiłuje zablokować ich trasę koncertową

Zespół komentuje sprawę oświadczeniem.


2021.07.19

opublikował:

Decapitated mają spory problem – ktoś usiłuje zablokować ich trasę koncertową

foto: mat. pras.

Na przełomie 2017 i 2018 roku muzycy Decapitated przeżyli w Stanach piekło. Artyści zostali oskarżeni o porwanie i gwałt pod jednym ze swoich koncertów. Finalnie zarzuty oddalono i po czterech miesiącach spędzonych w areszcie członkowie jednego z najpopularniejszych poza granicami naszego kraju polskich zespołów mogli wrócić do domu.

W sprawie pojawiły się nowe dowody, dzięki czemu można było stwierdzić, że zespół jest niewinny – informował na początku 2018 „The Spokesman Review”.

Wydawałoby się, że problemy z niesłusznymi oskarżeniami w Stanach nie będą już dręczyły grupy, ale niestety znów dały o sobie znać. Decapitated szykują się do trasy koncertowej, w którą planują ruszyć na początku przyszłego roku. Niestety zespół napotkał niespodziewane trudności. W Wielkiej Brytanii pojawiły się naciski na organizatorów, by nie ściągać do tego kraju polskiej grupy. Zespół komentuje problem oświadczeniem, którego treść przytaczamy poniżej.

Sprawdź także: Ørganek z singlem zapowiadającym album stworzony z okazji 77. rocznicy Powstania Warszawskiego

Jak zapewne wielu z was wie lub nie, w 2017 r. podczas naszej trasy po USA, mieliśmy najgorsze doświadczenia w naszych życiach, kiedy to zostaliśmy aresztowani i uwięzieni po tym, jak fałszywie oskarżono nas o napaść seksualną. Przeszliśmy przez piekło i z powrotem. Po tym jak wszystkie zarzuty zostały wycofane, gdy wyszły na jaw dowody świadczące o naszej niewinności i mogliśmy wrócić do Polski, złożyliśmy krótkie oświadczenie na temat sytuacji i postanowiliśmy nie wchodzić w żadne szczegóły. Zespół został uniewinniony i nie chcieliśmy dzielić się szczegółami na temat tego, przez co musieliśmy przejść.

Znamy prawdę i wiemy, że ona zawsze zwycięży.

Niestety, zwróciliśmy uwagę na to, że grupa osób, które nie wiedzą nic o naszej sprawie, nie mają związku ani z nią, ani z nami, skontaktowała się bezpośrednio z niektórymi z naszych ukochanych lokali i promotorów z Wielkiej Brytanii, dostarczając stare artykuły z czasów aresztowania, aby wyrządzić szkodę zespołowi.

Zdecydowanie wspieramy wszystkie ofiary prawdziwego molestowania, homofobii, rasizmu i potępiamy wszelkie tego typu działania i przekonania. Zawsze! W naszym ukochanym środowisku metalowym (i nigdzie indziej) nie ma na to miejsca. Oskarżenia o wszelkiego rodzaju nadużycia powinny być brane poważnie. Molestowanie seksualne zdarza się i jest okropne. Ale zdarzają się także fałszywe oskarżenia i potrafią one bardzo łatwo i szybko zniszczyć życie, związki i kariery – komentuje grupa.

Polecane