fot. kadr z wideo
Fagacie często zarzuca się, że buduje swoją pozycję w show-biznesie na tematyce seksu. Ten wątek pojawił się podczas jej rozmowy z Żurnalistą, który przypomniał, że związane z programem „Bar” początki Dody w branży były w pewien sposób podobne. Fagata zastrzega, że nie jest wzorem do naśladowania i mimo iż wie, że dociera do młodych odbiorców, nie zamierza tworzyć kontentu „family friendly”. Jednocześnie stawiająca coraz śmielsze kroki na scenie muzycznej influencerka deklaruje, że od zawsze jest fanką Dody.
– Obserwowałam Dodę. Nadal to robię. To jedyna celebrytka, którą chciałabym poznać. Kiedyś pisała do mnie z pytaniem, gdzie robię kryształki na zęby. Mała dziewczynka we mnie, ta, która miała plakaty Dody, krzyczała wówczas: „aaa, Doda wie, kim jestem” – wspomina Fagata.
W rozmowie z Żurnalistą Fagata przyznaje, że z racji na to, że wywodzi się z Teamu X, w oczach części odbiorców pozostaje twórczynią adresującą kontent do dzieci. – To było pięć lat temu. Nawet jeżeli oglądał mnie wtedy ktoś, kto miał 13 lat, to teraz ma 18 – stwierdza celebrytka. Żurnalista zauważa, że teoretyczna granica wieku odbiorców to jedno, ale w praktyce mimo iż np. Instagram jest przeznaczony dla użytkowników od 13. roku życia, to korzystają z niego również młodsze dzieci, ale Fagata odbija to, mówiąc, że to, że rodzice i opiekunowie czasami nie mają wpływu na to, co ich dzieci robią w sieci, nie jest jej winą i nie zamierza za to odpowiadać.