Teraz piosenkarka postanowiła odwdzięczyć się swojemu ojcu za pomoc oraz duchowe wsparcie i postanowiła sprezentować mu restaurację w Los Angeles. „Britney chce dać mu coś użytecznego jako znak swojej wdzięczności”, zdradziła osoba ze środowiska gwiazdy „ContactMusic”. „Po wszystkich wzlotach i upadkach wie, że jej tata chce dla niej jak najlepiej.”
W nowej restauracji pan Jamie miałby serwować typowo południowe jedzenie, czyli m.in. smażone kurczaki albo żeberka z grilla.