Niestety, aby pozwolić sobie na takie wysokokaloryczne jedzenie, Beyonce musi ciężko pracować nad swoją figurą. „Nie jestem jedną z tych osób, które nie muszą pracować nad swoją sylwetką”, zdradziła żona Jaya-Z magazynowi „Self”. „Nie potrafię nie chodzić na siłownię. Gdy jestem zmęczona lub przytłoczona nadmiarem obowiązków, jedzenie mnie relaksuje. Sięgam wtedy po jakiegoś loda albo na przykład pączki Krispy Kreme. Jest tyle pyszności, którym nie mogę się oprzeć…”