Mężczyzna zdradził w rozmowie z BBC 6 Music, że istnieje jeszcze spora część niepublikowanego materiału, który nie trafił na ubiegłoroczny, pośmiertny album Winehouse pt. „Lioness: Hidden Treasures”. Czy poznamy pełny dorobek zmarłej artystki? Mitch Winehouse przyznał, że podczas selekcji nagrań kryterium będzie przede wszystkim ich jakość:
– Tych piosenek nie ma może zbyt wiele, ale na pewno można z nich stworzyć przynajmniej jeden album, jeśli nie dwa. Jest naprawdę mnóstwo kowerów. Problemem jest to, że nie chcemy wszystkiego wydawać. Fani Amy są dla nas tak dobrzy, że nie chcemy im dawać śmieci.