Kilka dni temu, około 20-letni mężczyzna wdarł się na posesję Ariany Grande w Los Angeles. W jakiś sposób ominął ochronę i był na tyle zuchwały, że podszedł do drzwi, zadzwonił dzwonkiem i poprosił o spotkanie ze swoją idolką. Gwiazdy nie było, a fanem zajęły się służby. Odpowie on za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza (opluł jednego z interweniujących policjantów) oraz za wtargnięcie na czyjąś posesję.
Młoda gwiazda jest przerażona faktem, że komuś udało się ominąć ochronę i dotrzeć aż pod drzwi jej domu. Postanowiła podjąć kroki prawne i złożyła wniosek do sądu o nałożenie na mężczyznę zakazu zbliżania się do niej. Co ciekawe o to samo poprosiła jej matka.