fot. Michał Klusek
W piątek ukazał się nowy album duetu PRO8L3M zatytułowany „Widmo”. Oskar i Steez wydali materiał nakładem własnego RWH, ale dystrybucję płyty powierzyli Wydawnictwu Agora. Nie wszystkim pracownikom Agory ten fakt się podoba. Przemysław Gulda, dziennikarz kulturalny Gazety Wyborczej i serwisu Gazeta.pl, czyli mediów należących do wydawnictwa, otwarcie krytykuje współpracę z PRO8L3Mem.
– Czuję się bardzo niefajnie z tym, że firma, dla której pracuję od dekad i która wydaje gazetę, której „nie jest wszystko jedno”, opublikowała dziś płytę jednego z najbardziej mizoginistycznych zespołów w Polsce, grupy, która na swoim poprzednim albumie miała piosenkę jawnie nawołującą do gwałtu i gloryfikującą go, duetu, którego członkowie na kobiety nie mówią w piosenkach inaczej niż „dupy” albo „k***y” – napisał na Facebooku dziennikarz. Wpis pochodzi z prywatnego profilu Przemka, ale jest widoczny publicznie.
W komentarzach dziennikarzowi się, że nie czuje konwencji PRO8L3Mu i rapu jako takiego. – Rozumiem, że wszyscy się tu super znamy na konwencjach i strategiach w sztuce. Ale tu nie o to chodzi. Chodzi o to, że trzynastolatka idzie na koncert, słyszy teksty gloryfikujące przemocowy seks i potem jest przekonana, że musi się dławić robiąc laskę, bo inaczej facetowi może się nie spodobać – kontruje Gulda.
Cały wpis wraz z komentarzami znajdziecie poniżej.