foto: mat. pras.
Seal był jedną z osób oskarżonych w ostatnich miesiącach o molestowanie seksualne. Amerykańska aktorka Tracey Birdsall sugerowała w styczniu, że jesienią 2016 artysta obmacywał ją i zmuszał do pocałunku w jego domu.
– Seal gwałtownie zaprzecza niedawnym zarzutom byłej sąsiadki za domniemane niewłaściwe zachowanie ponad rok temu. Zamierza energicznie bronić się przed tymi fałszywymi zarzutami – komentowali prawnicy artysty. Okazuje się jednak, że nie będzie musiał. Jak donosi portal TMZ.com, biuro okręgowe hrabstwa Los Angeles odrzuciło postępowanie w związku z „brakiem świadków”. Reprezentanci artysty nie wydali jeszcze oświadczenia w tej sprawie.