fot. Instagram.com
Kiedy latem 2023 r. Katarzyna Nosowska udostępniła promowała w mediach społecznościowych produkty Alpro, przedstawiając się jako Kate Nosauski, Caroline Derpienski zapowiedziała pozew na oszałamiającą kwotę 50 mln zł. Influencerka poczuła się dotknięta filmem Nosowskiej, dopatrując się w nim parodii swojej osoby.
„Dolarsowe pozdrowienia dla tych, którzy nie wierzyli, że to zrobię”
Jesienią 2023 r. pozwu jeszcze nie było, ale Derpienski uspokajała, tłumacząc, że w przypadku takiego przedsięwzięcia potrzeba czasu. – Przy sprawie o 50 milionów złotych to nie jest tylko wpłacenie pieniędzy i „jakoś to się potoczy”, tylko solidne przygotowanie z ekspertami, świadkami, cały pozew. Kilkadziesiąt osób nad tym pracuje od pierwszego dnia – mówiła wówczas Plotkowi. W marcu 2024 r. informowała, że pozew faktycznie został złożony.
– I just did it! Tego jeszcze w Polsce nie było. Precedensowa sprawa o ochronę dóbr osobistych już w sądzie. Dolarsowe pozdrowienia dla tych, którzy nie wierzyli, że to zrobię – pisała wówczas.
Na jakim etapie jest sprawa?
Po kolejnym roku dostajemy aktualizację sprawy, w której Derpienski domaga się od firmy Danone (producenta Alpro) oraz od Katarzyny Nosowskiej 50 mln zł odszkodowania. Caroline pokazała w mediach społecznościowych pismo swojego prawnika, który informuje, jak sytuacja wygląda obecnie. „Uprzejmie informuję, że sprawa o ochronę Pani dóbr osobistych, wytoczona przed Sądem Okręgowym w Warszawie (sygn. akt: II C 120/24), przeciwko firmie Danone oraz jej Partnerowi Biznesowemu – Pani Katarzynie Nosowskiej, o wartości przedmiotu sporu 50.000.000 zł, znajduje się obecnie na etapie odpowiedzi na pozew” – czytamy w dokumencie sporządzonym przez kancelarię adwokata Stefana Mrozka.
Katarzyna Nosowska nie komentuje sprawy.
