fot. mat. pras.
Ponad dwa lata po śmierci Chrisa Cornella wdowa po nim oraz koledzy z zespołu toczą wojnę o niewydane piosenki oraz tantiemy. Vicky Cornell pozwała muzyków Soundgarden, zarzucając im, że od wielu miesięcy nie wypłacają jej i jej dzieciom „setek tysięcy dolarów” z tytułu należnych tantiem. Vicky obawia się ponadto, że Kim Thayil, Ben Shepherd i Matt Cameron będą chcieli przywłaszczyć sobie prawa do piosenek, które Chris komponował przed śmiercią z myślą o nowym albumie Soundgarden.
– Chris był jedynym kompozytorem tych piosenek, to on je zaśpiewał i miały się one stać własnością jego spadkobierców – mówi serwisowi TMZ.com Vicky.
Czy w zaistniałej sytuacji doczekamy się jeszcze jednego albumu Soundgarden? Mimo wszystko wydaje nam się, że tak. Vicky Cornell wyjaśnia, że chciała udzielić zespołowi licencji na te nagrania, by ten mógł je dokończyć i wydać. Trio nie jest tym jednak zainteresowane, ponieważ uważa, że piosenki pisane z myślą o płycie Soundgarden powinny trafić na nią bez względu na to, czy wdowa po Chrisie się na to zgodzi. Kim Thayil przyznał w rozmowie z Eddiem Trunkiem, że muzycy pracują nad tym, by móc dokończyć nagrania i je wydać. To, że strony ostatecznie się dogadają, wydaje się więcej niż pewne, dlatego pozostaje cierpliwie czekać.