W 2016 komuś bardzo przeszkadzało, by to Michał Szpak pojechał na Eurowizję

Kto był przeciwnikiem wysłania wokalisty do Sztokholmu?


2021.05.31

opublikował:

W 2016 komuś bardzo przeszkadzało, by to Michał Szpak pojechał na Eurowizję

fot. Karol Makurat / @tarakum_photography

W 2016 roku Michał Szpak reprezentował Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji w Sztokholmie, zajmując w nim ósme miejsce. To zaledwie trzeci i jak dotąd ostatni przypadek, by reprezentant naszego kraju kończył zmagania w czołowej dziesiątce. Okazuje się jednak, że wyjazd Michała do Szwecji miał przeciwników w Telewizji Polskiej, która każdego roku organizuje krajowe eliminacje.

Radosław Kobiałka, były współpracownik TVP i reżyser jej programów zdradza, że kandydatura Michała Budziła sporo kontrowersji przy Woronicza.

Udało mi się namówić do występu cudowne gwiazdy. Wyobraźcie sobie, (…), że w tych eliminacjach wystąpił nie kto inny, tylko Edyta Górniak. Nikt w to nie mógł uwierzyć do ostatniej chwili. Była też Margaret w szczycie kariery (…). Cudowna Natalia Szroeder – też bardzo gorące nazwisko wtedy i teraz. (…) No i Michał Szpak, który od początku budził, chciałem powiedzieć kontrowersje ale, że kontrowersje budził Michał od zawsze to jest oczywiste – wspominał w cytowanym przez Interię podcaście.

O sukcesie Szpaka zdecydowały wówczas głosy widzów, bowiem w 2016 to oni, a nie eksperci (pozdrawiamy ekipę, która uznała, że Rafał Brzozowski będzie świetnym reprezentantem Polski w tym roku) decydowali o tym, kto wygra krajowe zmagania.

Sprawdź także: Chińczycy ocenzurowali okolicznościowy odcinek „Przyjaciół”, usuwając z niego trzy gwiazdy

Decydenci z telewizji odbili się od ściany, bo okazało się, że jesteśmy takim gronem, na czele ze mną jako reżyserem, na które nie mają wpływu i nie pozwolimy grzebać przy liście kandydatów i na pewno nie pozwolimy wyrzucić Michała Szpaka. (…) Odbyliśmy nieoficjalne spotkanie z osobami rządzącymi wtedy w TVP, które niby w takiej udawanej życzliwości powiedzieli nam, żebyśmy wycofali Szpaka z listy do preselekcji, bo jeżeli on na takiej liście się znajdzie, to nie będzie preselekcji, bo nikt nie chce zaryzykować, żeby on wygrał. Była też bezpośrednia próba nacisku już na chwilę przed rozpoczęciem koncertu eurowizyjnego na żywo. Jeden z decydentów próbował wpłynąć na producenta tłumacząc mu, że powinien pamiętać, iż nie może wygrać Michał Szpak – relacjonował Kobiałka.

Nie byłem w stanie znieść obłudy decydentów TVP, którzy najpierw robili wszystko, żeby Michał w preselekcjach się nie znalazł, żeby ich nie wygrał, a w końcu jechali i próbowali się podczepić pod ten sukces, ale i artysta i menadżer zachowywali się świetnie nie pozwalając nikomu, kto nie był wcześniej przychylny ogrzewać się w ogniu tego sukcesu – dodał.

Polecane