fot. QueQuality
Freak fight z udziałem Quebonafide? Brzmi to abstrakcyjnie, ale w rozrywce dzieją się tak różne rzeczy, że niczego nie można wykluczyć. W 2021 r. Wojtek Gola mówił, że gdyby miał możliwość zorganizowania pojedynku Que, zestawiłby go z Fabijańskim. Dziś wiemy, że z tej dwójki tylko jeden twórca związał się z Fame i jeśli wierzyć wypowiedziom Goli oraz Boxdela, federacji ta współpraca odbiła się czkawką.
Na początku mijającego roku temat freakowej walki Quebonafide wrócił. Wówczas artysta sam zdradził, że proponowano mu 6 mln zł. Wojtek Gola łapał się wtedy za głowę, przekonując, że to niemożliwe, Boxdel mówił, że owszem tak, ale tylko pod pewnymi warunkami.
– To nie jest takie coś, że te 6 mln zł wynikało z tego, że ktoś podszedł i powiedział „no słuchaj Kuba, dostaniesz sześć baniek za walkę”. Tylko model biznesowy i założenia klubu, bo przy sprzedaży tego eventu były takie, że z modelu można by było wywnioskować, że można by było dorobić się bardzo na takim kontrakcie. Ale tak jak mówię, to nie jest tak jakby usłane różami, że to jest tak: no, zaproponowano mi tyle, tylko zaproponowano mi model X, z którego mógłbym zarobić potencjalnie kwotę – tłumaczył były już włodarz Fame.
Teraz niespodziewanie swoje trzy grosze do sprawy wtrącił Szalony Reporter, który przekonuje, że Clout MMA było bliskie pozyskania Que i miało już dla niego rywala – swojego ambasadora Sławomira Peszkę.
– On ma się dobrze ze Sławkiem. Miał walczyć, ale wybuchła afera Pandora Gate. To miała być walka właśnie z Peszką. Później Fame też się o niego starało. Powiedział, że nie chce waczyć, ale jeśli by miał, to na pewno w Clout MMS. Na pewno ze Sławkiem miał jakiś dobry kontakt – przekonuje Szalony Reporter.