12.01.1969 – W tym roku czeka nas seria reedycji płyt Led Zeppelin. Jimmy Page zapytany niedawno o sens przygotowywania kolejnych reedycji katalogu grupy z rozbrajającą szczerością przyznał: „Nagrania Zeppelin brzmią głupio w mp3. Nie słychać dobrze, co się w nich dzieje”. Reedycje mają zostać wzbogacone o alternatywne wersje niektórych piosenek, czasem o nagrania koncertowe. Na pierwszy rzut pójdzie debiut, czyli „Led Zeppelin”, od wydania której dziś mijają 44 lata.
12.01.1966 – Niewiele jest na scenach całego świata barwniejszych postaci niż Rob Zombie. Muzyk w pełen swoistego uroku sposób miesza muzykę metalową z estetyką komiksowo – horrorową. Karierę rozpoczynał w drugiej połowie lat osiemdziesiątych stając na czele formacji White Zombie. Po rozpadzie składu działa solo, kontynuując obraną przez grupę koncepcję polegającą na łączenie tłustego groove’u i industrialu z heavy i thrash metalem.
12.01.1970 – Jego rapowany wokal to obok charakterystycznej gitary Toma Morello dwa główne znaki rozpoznawcze Rage Against The Machine. Działalność artystyczna obchodzącego dziś 43 urodziny muzyka daje jasno do zrozumienia, że na lewo od niego jest tylko ściana. Zack de la Rocha objawia swoje poglądy nie tylko w tekstach, ale też działalności pozamuzycznej. U nas dziś wyjątkowo nie z macierzystą formacją, ale w kawałku „March Of Death”. Utwór nagrany z pomocą DJ-a Shadowa nawoływał władze USA do zaprzestania działań militarnych w Iraku.
12.01.1993 – Jeden z wczorajszych jubilatów, Tom Meighan z Kasabian często pastwi się w wywiadach nad członkami One Direction. Meighan nie może pogodzić się z tym, że jego zespół wykonuje ogromną pracę próbując podbić amerykański rynek, tymczasem One Direction jadą tam i od razu stają się gwiazdami, sprzedając mnóstwo płyt i plików oraz ściągając tłumy na koncerty. Zayn Malik, jeden z „małych siuśków” – jak lubi określać członków One Directrion Tom – kończy dzisiaj 20 lat.
