Frontman i gitarzysta, Chris Robertson mówi: „Jesteśmy bardzo podekscytowani zbliżającą się premierą „Kentucky”. Od czasu wydania debiutanckiej płyty chcieliśmy wrócić do studia, w którym wszystko się zaczęło i to się w końcu udało. Właściciel studia/inżynier nagrań, cały świetny sprzęt, który się tam znajduje i Black Stone Cherry, ponownie razem. To jak do tej pory nasz najbardziej wyjątkowy album. Jest coś bardzo specjalnego tych utworach i nie mogę się doczekać, aż to wszyscy usłyszycie”.
Gitarzysta Ben Wells dodaje: „Ta płyta jest naszą najcięższą i najbardziej agresywną jak do tej pory. Weszliśmy do studia skupieni, ale nie do końca przygotowani. W taki sposób chcieliśmy zostawić miejsce na kreatywność, którą można rozwinąć w studio i to się udało. To pierwsza płyta całkowicie wyprodukowana przez nas”.