„Ci co sezon chcą, to mnie chcą na featuring” – rapuje w promującym „Kurta Rolsona” kawałku „Feat.” Tede, który sam rzadko pojawia się w kawałkach innych raperów, rzadko też zaprasza gości do swoich utworów. Nie lubię nagrywać featów – zdradza TDF w wywiadzie dla magazynu VAIB. Zawsze jest ciśnięcie, kiedy to będzie. Nienawidzę tego. Nie znaczy to, że nie nagrywam gościnnie, czasami nagrywam, czasami minie termin deadline`u i ktoś się rozmyśli. Nie wynika to z mojej złej woli, ale na tym etapie na jakim jestem w rapie, robię rap wtedy, kiedy ja chcę go zrobić i kiedy uważam, że jest to fajne.
TDF przyznaje też, że dobór gości na płyty często opiera się o kalkulację. Oczywiście jest sporo tzw. polityki w tym, że pokazujesz się na płycie w towarzystwie kogoś, licząc, że zainteresujesz jego słuchaczy swoim materiałem. Możesz pokazać pewne układy i zależności towarzyskie, możesz nagrywać featy z ludźmi, których szanujesz jako artystów i chcesz porównać wasze podejścia do tematu – mówi Tede.