Szalony bluesman z Islandii wraca do Polski

ET Tumason na 21 koncertach w Polsce


2011.11.01

opublikował:

Szalony bluesman z Islandii wraca do Polski

Nie ma islandzkiego artysty, który w ostatnich latach częściej odwiedzałby Polskę. Zagrał już w naszym kraju pięć tras koncertowych! Po rocznej przerwie, w listopadzie, przyjedzie na kolejną! Dał w sumie na terenie Polski 70 koncertów, które były bardzo entuzjastycznie przyjmowane. Wydał w naszym kraju płytę – jest wyprzedana. Polska publiczność go uwielbia! Gdy był ostatni raz w naszym kraju i zagrał 20 koncertów dzień po dniu, wydawało się, że taki wynik jest nie do powtórzenia. Ale nie ma rzeczy niemożliwych dla ET Tumasona! W listopadzie wraca do naszego kraju na 21 występów! Kim jest tajemniczy Islandczyk i jaką serwuje muzykę? Powiedzieć, że ET Tumason gra bluesa, to prawie nic nie powiedzieć. Gra najdzikszego delta-bluesa, jakiego można zagrać tylko na akustycznej gitarze i samemu zaśpiewać!!!

   

08.11 – wtorek – Katowice – Katofonia (ul. Mariacka 18) – godz. 20

09.11 – środa – Toruń – Lizard King (ul. Kopernika 3) Neurasja– godz. 20

10.11 – czwartek – Gdynia – Blues Club (ul. Portowa 9) – godz. 20

11.11 – piątek – Iława – Piwnica13 (ul. Grunwaldzka 13) – godz. 20

12.11 – sobota – Aleksandrów Kujawski – Fado (ul. Narutowicza) – godz. 20 support: Adam Glinka/Borys Kowalewski

13.11 – niedziela – Bydgoszcz – Mózg (ul. Gdańska 10) – godz. 20 support: Adam Glinka/Borys Kowalewski

14.11 – poniedziałek – Poznań – Meskalina (Stary Rynek 6, Arsenał) – godz. 20 support: Adam Glinka/Borys Kowalewski

15.11 – wtorek – Ostrzeszów – Kawiarnia Baszta (ul. Zamkowa 6) Marszal Project – godz. 20

16.11 – środa – Wrocław – Centrum Inicjatyw Artystycznych (ul. Sienkiewicza 8) – godz. 20

17.11 – czwartek – Oborniki Śląskie – Salonik 4 Muz (ul. Piłsudskiego 13) – godz. 18.30

17.11 – czwartek –Wołów – Stary Gramofon (ul. W. Sikorskiego 6) – godz. 20.30

18.11 – piątek – Piotrków Trybunalski – Spirala (ul. Sienkiewicza) – godz. 20

19.11 – sobota – Radom – Czytelnia Kawy (ul. Maria Skłodowska-Curie 4) – godz. 20

20.11 – niedziela – Warszawa – Stacja Falenica (ul. Patriotów 44a) – godz. 20

21.11 – poniedziałek – Białystok – Kopiluwak (ul. Sienkiewicza 9) Chasing The Sunshine – godz. 20

22.11 – wtorek – Dąbrowa Górnicza – Komitywa (ul. 3 Maja 15) – godz. 20

23.11 – środa – Tarnowski Góry – Kałamarz (ul. Górnicza 7) – godz. 20

24.11 – czwartek – Kraków – Żaczek (al. 3 Maja 5) – godz. 20

25.11 – piątek – Mszana Dolna – Folwark Stara Winiarnia (ul. Ogrodowa 2) – godz. 20

26.11 – sobota – Częstochowa – Cafe Belg (Al. Najświętszej Marii Panny 32) – godz. 20



Ten chłopak to prawdziwy oryginał. Będąc w Polsce wypija hektolitry piwa, a gdy zaczyna tracić głos, przerzuca się na whisky z herbatą. Drink jest niesmaczny, ale to co jest nienormalne dla ogółu, pasuje do ET. Ilekolwiek Islandczyk by nie wypił, cały czas trzyma fason, chociaż zdarzyło mu się w połowie koncertu wybiec do toalety, bądź przerwać występ po 20 minutach, bo… zapomniał swoich piosenek. Potrafił wystąpić na koncercie songwriterów „Tribute To Neil Young” i nie zagrać utworu Neila Younga, bo… zapomniał się go nauczyć. Tylko on mógł w środku zimy przeprowadzić się do Pragi i wziąć ze sobą wyłącznie trampki, laptopa, mały plecak z ciuchami i gitarę. To powinno mi wystarczyć do życia – skitował. Tylko on jest w stanie po koncercie odpocząć, wypić coś wyskokowego i po jakimś czasie znowu wziąć gitarę, aby zagrać i zaśpiewać dla tych, którzy z nim okupują lokal. Niejednokrotnie rozkręcił tym sposobem spontaniczne imprezy w polskich klubach. Co ważne, sam zawsze trzyma fason i tryska humorem. Kawały potrafi wymyślać na poczekaniu.

Pracował jako sklepikarz, ogrodnik i śmieciarz, ale nie dobra materialne i sprawy przyziemne, ale blues jest jego życiem! Ta fascynacja zaczęła się gdy w wieku 13 lat znalazł na śmietniku stare nagrania Roberta Johnsona i Freda McDowella. Jako 18-latek musiał opuścić swoje miasto – Reykjavik z powodów, których nie chce ujawnić. Przybył do Berlina, gdzie trafił do małego labelu 8MM Musik, stworzonego przez ludzi ze słynnego klubu 8MM. Pijąc przy barze zostawił im swoją płytę demo i zniknął. Ludzie z 8MM tak zachwycili się jego surowym bluesem, że zaczęli go szukać w całym mieście, by w końcu trafić na niego w najpodlejszej berlińskiej dzielnicy czerwonych latarni.

Zaproponowali mu tyle piwa, ile jest w stanie wypić i dali możliwość grania koncertów w 8MM, co zdarzało się tam nadzwyczaj rzadko. Dzikie i nieprzewidywalne koncerty ET Tumasona zyskały sławę w całym mieście, dzięki której zagrał potem w wielu innych klubach Berlina. Obecnie ET Tumason żyje między Reykjavikiem, Berlinem, Kopenhagą i Pragą. Stale podróżuje. W międzyczasie odwiedza Polskę, gdzie daje niezapomniane koncerty.

Nakładem 8MM Musik ukazała się płyta, będąca zapisem jednego z koncertów ET. Wśród wykonywanych utworów znajdziemy m.in. niesamowity cover Roberta Johnsona „Dust My Broom”. W Polsce album dystrybuuje Gusstaff Records. Utwory z płyty gościły m.in. na antenie radiowe Trójki w programach Agnieszki Szydłowskiej. Sam ET również grał na żywo w kilku polskich rozgłośniach radiowych. W 2010 roku wydał limitowaną płytę (50 sztuk Borówka Music/Locco Records) z zapisem koncertu z… Wołowa. Album rozszedł się w jeden dzień.

W Polsce szalony Islandczyk występował m.in. z zespołami Dżem, Beton, Wielebny Blues Band, Let The Boy Decide czy The Car Is On Fire oraz solistami takimi jak SelFbrush, Bajzel, Peter J. Birch czy Romek Puchowski.

Polecane