Koncert Lady Gagi na plaży Copacabana w Rio de Janeiro, który zgromadził ponad 2,5 miliona osób, mógł zakończyć się tragedią. Na kilka godzin przed wydarzeniem brazylijska policja aresztowała dwóch podejrzanych – Luisa da Silvę oraz 17-letniego chłopaka – którzy mieli planować zamach bombowy w pobliżu sceny.
Deportowany z USA tuż przed zamachem
Jak poinformowały brazylijskie władze, Luis da Silva został deportowany z USA w kwietniu 2024 roku. Choć szczegóły decyzji deportacyjnej nie zostały jeszcze ujawnione, służby potwierdzają, że miał on przeszłość związaną z radykalizacją online.
Planowali atak na dzieci i użycie bomb
Śledczy twierdzą, że da Silva i jego wspólnik próbowali zwerbować nastolatków przez media społecznościowe, zachęcając ich do użycia koktajli Mołotowa i innych ładunków wybuchowych w tłumie fanów – w tym dzieci. Ich celem miała być masowa tragedia w czasie koncertu Lady Gagi.
Policja działała w ciszy – Gaga dowiedziała się po fakcie
Władze przeprowadziły naloty w dniu koncertu, nie informując o zagrożeniu, by uniknąć paniki. Zespół Lady Gagi dowiedział się o planowanym ataku dopiero dzień później z doniesień medialnych – policja nie przekazała wcześniej żadnych informacji.
Dochodzenie trwa. ICE nie komentuje
Amerykańskie służby imigracyjne (ICE) na razie nie skomentowały deportacji da Silvy ani jego powiązań z ekstremizmem. Brazylijskie służby kontynuują dochodzenie w sprawie jego działalności i ewentualnych powiązań z innymi grupami.