Ostatnie dzieło Radiohead, „In Rainbows”, można było pobrać ze strony zespołu za „co łaska”. Oznacza to, że mogliśmy wpłacić na konto kapeli dowolną sumę lub ściągnąć ich wydawnictwo zupełnie za darmo, bez żadnych konsekwencji prawnych. Zdaniem Kim Gordon, basistki Sonic Youth, ruch taki zupełnie nie pomógł pozostałym artystom. „Niektórym może się wydawać, że Radiohead zrobili to w trosce o cały przemysł muzyczny, ale w rzeczywistości nie zaplanowano tego z myślą o słabo sprzedających się artystach”, uważa Gordon na łamach „The Guardian”. „Przeciwnie, taki ruch przedstawił resztę tylko w złym świetle, jako tych, którzy każą płacić swoim słuchaczom określoną sumę za ich pracę. Radiohead przeprowadzili świetny trik marketingowy. Żałuję, że sama na to nie wpadłam, choć my i tak nie bylibyśmy zdolni do takich działań.”