fot. mat. pras.
Już jutro do sklepów trafi nowy solowy album Sokoła zatytułowany „Nic”. Część osób zamawiających wydawnictwo w przedsprzedaży cieszy się już swoimi egzemplarzami, pozostali muszą poczekać jeszcze co najmniej kilka godzin (od północy album będzie dostępny w serwisach streamingowych). W ramach promocji materiału Sokół spotkał się z Marcinem Flintem. Efektem rozmowy jest nowy odcinek Flintesencji, który prezentowaliśmy w tym tygodniu. Szef Prosto zawitał także do Newonce Radio, gdzie wspólnie z Fasolkami premierowo wykonał kawałek „Jak urosnę”. Zobaczcie zapis występu.
Jeśli nie widzieliście jeszcze Flintesencji, to zachęcamy do nadrobienia tego teraz.
Na naszych łamach znajdziecie także przedpremierową recenzję „Nic”. Po cały tekst zapraszamy tutaj, poniżej fragment recenzji Marcina Flinta.
– „Nic” nie dorównuje „Wojtkowi Sokołowi”. Ale co z tego, skoro wciąż nucę kapitalny refren „Jednorożca”, który singlowo nie zrobił na mnie większego wrażenia, za to w album wpisuje się idealnie ze swoim dancingowym vibem? Jakie to ma znaczenie, gdy po wielu powtórzeniach nadal targają mną emocje podczas słuchania „52 hz”, które swoim niedosłownym, nienachalnym wnikaniem w to, co najprywatniejsze, wspina się na wyżyny zarezerwowane na poprzednim krążku przez „Za ręce” i udowadnia, że spotkania Sokoła z Duitem zawsze owocują czymś wyjątkowym? „Plastikowy tulipan” narasta fenomenalnie wokół czterech kluczowych, idealnie dobranych słów „jesteś wspólna całej bandy” i to jest w polskim rapie praktycznie niespotykane wyczucie języka. Tu wystarczy zresztą „Kaczor Pluto”, by wiedzieć, że jesteś w „Uniwersum WS”. Ba, poznasz Wojtka po jednym, dopowiadanym „aha”. Ktoś go tu zastąpi? Nikt – ocenia Flint.