foto: mat. pras.
Robert Mączyński nie rozpieszcza w ostatnich latach swoich słuchaczy. Od premiery ostatniego singla Roberta M minęło już ładnych kilka lat, album „Smutne dzieci” nagrany pod pseudonimem Franko i wydany w 2016 r. nie doczekał się kontynuacji, a Rozbójnik Alibaba milczał przez dekadę. Wprawdzie artysta używał tego pseudonimu, będąc członkiem Gangu Albanii, formalnie więc jego ostatnim wydawnictwem pod tym szyldem jest „Ciężki gnój” z 2016, niemniej jedyny producencki album Alibaby „Bal maturalny” ukazał się w 2014 r.
SPRAWDŹ TAKŻE: Smolasty rozbił auto warte 2 mln zł. Artysta jeździł nim zaledwie kilka tygodni
Teraz producent wraca do tego wcielenia, publikując premierowy numer „Be Next”, w którym połączył siły z Bibiciem. Czy to znaczy, że twórca odkurzył Alibabę na dobre? Niestety, nie zanosi się na to.
– Siemanko, mam nadzieję że wakacje u Was w najlepsze… sprawdzajcie nasz nowy luźny klip. Piona – napisał przy okazji premiery nowego singla Robert.