fot. kadr z wideo
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że Wac Toja nie wyjdzie do oktagonu z Robertem Pasutem. Panowie mieli się zmierzyć podczas majowej gali Fame MMA 18. Raper opublikował oświadczenie, w którym wyjaśnia, dlaczego zrezygnował z walki, tymczasem organizacja poinformowała już, że jego miejsce zajmie Dżinold.
Podczas wczorajszej konferencji zapowiadającej galę Pasut aka Sutonator nie ukrywał, że jest wściekły na rapera. – Wac Toja odpi****lił Majewskiego i nie przyszedł. Wczoraj wieczorem golę pachy i dostaję druzgocącą informację, że Wac Toja się wycofał. Nie chcę go teraz atakować i wyśmiewać, chociaż mnie oszukał. Nie będę się z tego śmiał, chociaż dla mnie to nie jest powód wystarczający, żeby trzy dni po ogłoszeniu walki tak mnie wydymać – skomentował twórca.
Mimo deklaracji, że „nie będzie się z niego śmiał” Pasut zaprezentował wczoraj przenośną toaletę nawiązującą do ksywki rapera. – Gdy pilna potrzeba twoja zapraszam do Wac Toi Toja. Mimo, że Wac mnie zostawił, to te Toi Toie będą na każdych eventach, weselach, dżynkach i nawet na takich wiejskich festynach jak Prime MMA. Pozdro Wac, mam nadzieję, że żałujesz tej decyzji – mówił Sutonator.
Już po wczorajszej konferencji na instagramowym profilu Waca pojawiło się oświadczenie, w którym artysta wyjaśnił przyczyny swojej decyzji.
– Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy czekali na moją walkę na Fame 18. Nigdy nie zachowałem się w taki sposób, zwłaszcza, że chodzi o sprawy zawodowe. Od lutego jestem mega zajechany psychicznie i wolno wracam do jakiejkolwiek formy. Mimo wątpliwości myślałem, że dam radę stanąć do walki. Potwierdziłem swoją gotowość managerowi oraz federacji Fame. Ostatecznie jednak muszę zrezygnować.
Wiem, że moja decyzja może być trudna do zrozumienia. Przepraszam moich fanów, mojego niedoszłego rywala Roberta Pasuta oraz władze federacji Fame MMA. Dla kogoś moja decyzja to oznaka słabości – OK. Dla mnie to odważna decyzja i przykład, że czasami trzeba skupić się na sobie. Pozdrawiam i dbajcie o siebie – napisał Wac Toja.