CGM

Richard Ashcroft odpowiada na viralowe video z Cardiff: fanka użyła Shazama podczas „Bittersweet Symphony”

Lekcja pokoleniowa, którą lider The Verve przyjął z godnością

2025.07.10

opublikował:

Richard Ashcroft odpowiada na viralowe video  z Cardiff: fanka użyła Shazama podczas „Bittersweet Symphony”

Szokujący moment na koncercie Oasis w Cardiff

Podczas niedawnego koncertu w Cardiff, będącego częścią długo wyczekiwanego powrotu Oasis, doszło do niecodziennego zdarzenia. W trakcie występu Richarda Ashcrofta, były lider The Verve wykonywał legendarny hit „Bittersweet Symphony”, gdy jeden z widzów zauważył, że młoda fanka użyła aplikacji Shazam, by rozpoznać ten utwór. Nagranie momentu szybko stało się viralem w mediach społecznościowych.

Richard Ashcroft reaguje: „Wszyscy nowi fani są mile widziani”

Zamiast krytykować sytuację, Richard Ashcroft odpowiedział z klasą. Na swoim Instagramie napisał:

„Jeśli nie znasz – użyj Shazam. Wszyscy nowi fani są mile widziani!”

Dodał też, że „muzyka to siła” oraz podziękował za wsparcie podczas koncertu w Cardiff, pozdrawiając Liama Gallaghera za wykonanie „Cast No Shadow”.

 

Komentarze fanów: krytyka czy zrozumienie?

Nagranie wywołało falę reakcji w internecie. Część fanów wyraziła oburzenie, że klasyczny utwór „Bittersweet Symphony” nie został rozpoznany przez młodszą publiczność. Pojawiły się komentarze, że „tacy ludzie nie powinni być wpuszczani na koncerty”.

Z drugiej strony wielu użytkowników broniło fanki, przypominając, że nie każdy musi znać wszystkie klasyki rocka, a każda muzyczna podróż zaczyna się od jakiegoś momentu – nawet poprzez Shazam.

Ashcroft na trasie z Oasis: powrót do klasyki

Richard Ashcroft był supportem podczas trasy Oasis Reunion Tour 2025, a jego set w Cardiff obejmował takie przeboje jak „Lucky Man” czy „The Drugs Don’t Work”. Publiczność przyjęła go entuzjastycznie, a jego występ był uznawany za jedno z najbardziej emocjonalnych momentów wieczoru.

Nowe pokolenie słuchaczy i siła nostalgii

Incydent z Shazamem pokazuje, jak zmieniają się realia koncertowe i jak młodsze pokolenie wchodzi w kontakt z muzyką sprzed lat. Ashcroft potraktował to jako okazję do przyciągnięcia nowych słuchaczy – z dużą dawką dystansu.