fot. mat. pras.
Niemal dokładnie dwa lata temu A$AP Rocky został zatrzymany pod zarzutem pobicia i postrzelenia byłego kolegi z A$AP Mob – Relliego. Prawnik Rocky’ego próbował ośmieszać poszkodowanego, więc latem tego roku Relli wytoczył im obu – raperowi i adwokatowi – proces o zniesławienie. Jednocześnie pozew o postrzelenie pozostaje w toku i z powodu licznych niejasności dotychczas niewiele wskazywało na to, że szybko się zakończy, ale podczas poniedziałkowej rozprawy pojawiło się nagranie, które ma rzucić na sprawę nowe światło.
Z relacji prokuratora wynika, że w nagraniu widać Rocky’ego, trzymającego broń w ręku i jednocześnie kłócącego się z Rellim. Oskarżyciel zaprezentował w sądzie także inny materiał, w którym słychać odgłosy dwóch strzałów, ale nie widać sprawcy.
Relli przekonuje, że w trakcie sprzeczki Rocky przyłożył mu broń do brzucha, grożąc, że „zaraz go zabije”, a następnie postrzelić go w rękę. Relli przekonywał początkowo, że padły cztery strzały, nowe nagranie wskazuje, że były dwa. Na miejscu nie znaleziono żadnych łusek, ale to akurat Relli tłumaczy tym, że sam zabrał je z miejsca domniemanego ataku i przekazał policjantom. Tutaj pojawia się kolejny problem, ponieważ na łuskach nie znaleziono żadnych odcisków palców.
Wyświetl ten post na Instagramie