Z racji na to, że Fryderyki przyznano wczoraj po raz 30., organizatorzy zdecydowali o przygotowaniu specjalnego wyróżnienia dla Przeboju 30-lecia. Głosami publiczności i internautów wybrano „Długość dźwięku samotności” grupy Myslovitz. Zespół pojawił się na scenie, by podziękować za wyróżnienie i odebrać statuetkę. Nie jest niespodzianką, że zabrakło Artura Rojka, który od ponad dekady nie występuje z zespołem. Wielu zwraca za to uwagę, że wokalista nie został nawet wspomniany w trakcie wydarzenia.
Co na to sam Rojek? Artysta opublikował w stories na Instagramie krótkie podziękowania za wyróżnienie.
– Do dzisiaj wykonując tę piosenkę, czuję takie same emocje jak wtedy, gdy śpiewałem ją pierwszy raz z Myslovitz. Cieszę się, że dla Was ten utwór też jest ważny i wybraliście go Fryderykowym Przebojem 30-lecia. Dzięki! – napisał.
Tymczasem już po gali członkowie Myslovitz nadrobili to, czego zabrakło podczas wydarzenia. W opublikowanych na Facebooku podziękowaniach wymieniono także byłego wokalistę.
– Dziękujemy Wam za to wyróżnienie, to dla nas zaszczyt, że jesteście z nami od tylu lat. Ta nagroda daje nam napęd do kolejnych działań. Pozdrawiamy Artura Rojka, z którym 25 lat temu nagraliśmy ten utwór – czytamy w poście grupy.