fot. mat. pras.
Tradycyjnie już w pierwszych dniach stycznia odbyła się gala Złotych Globów. Tegoroczne wydarzenie to m.in. pięć statuetek dla „Oppenheimera”, cztery dla „Sukcesji”, a także nagroda dla Billie Eilish za piosenkę „What Was I Made For?” z filmu „Barbie”. W zorganizowanej w Los Angeles imprezie uczestniczyła m.in. Taylor Swift, której koncertowy film „Taylor Swift: The Eras Tour” był nominowany w kategorii osiągnięcie kinowe i w box office. Prowadzący wydarzenie komik nie omieszkał odnotować obecności wokalistki i zakpić z niej.
– Największą różnicą między Złotymi Globami a NFL jest to, że na Złotych Globach mamy mniej ujęć Taylor Swift – powiedział ze sceny Koy, odnosząc się do komentarzy, że odkąd Taylor zaczęła pojawiać się na meczach swojego partnera Travisa Kelce, kamery pokazują ją częściej niż wydarzenia na boisku.
Co na to Swift? Artystce słowa komika ewidentnie nie przypadły do gustu. Kiedy prowadzący z niej zadrwił, gwiazda nerwowo przełknęła szampana, patrząc w jego kierunku lodowatym wzrokiem.
Taylor Swift reacts to joke from #GoldenGlobes host Jo Koy about the NFL.
“The big difference between the Golden Globes and the NFL? At the Golden Globes, we have fewer camera shots of Taylor Swift”
— Pop Base (@PopBase) January 8, 2024
Jo Koy podpadł nie tylko autorce „Midnights”. Zobaczcie, jak na jeden z jego żartów o „Barbie” zareagowali Helen Mirren, Harrison Ford, Emma Stone i Selena Gomez.
Here’s Emma Stone, Selena Gomez, Ayo Edebiri, Helen Mirren, Yorgos Lanthimos and Harrison Ford during the joke 😩 #GoldenGlobes pic.twitter.com/4BFr828qtI
— Priyant 👨🏾🚀 (@Priyant1987) January 8, 2024