fot. mat. pras.
Srettha Thavisin stwierdził, że jeden z promotorów trasy Taylor poinformował go, że artystka nie wystąpi w żadnym kraju Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN), które obejmuje 10 krajów, poza Singapurem. Taylor zagra tam sześć koncertów pomiędzy 2 a 9 marca.
Premier Tajlandii, który przemawiał na iBusiness Forum 2024 w Bangkoku, stwierdził, że powiedziano mu, że rząd Singapuru oferuje od 2 do 3 milionów dolarów za koncerty Swift, w zamian za wyłączność.
– Rząd Singapuru jest bystry – stwierdził Srettha, dodając: – Gdyby przyjechała do Tajlandii, to byłaby w stanie przyciągnąć więcej sponsorów i turystów. Nawet jeśli musielibyśmy dofinansować to wydarzenia, to byłoby to tego warte. Gdybym o tym wiedział, zrobiłbym wszystko, żeby te występy odbyły się w Tajlandii. Te koncerty mogą generować wartość dodaną dla gospodarki – zakończył premier.
Przypomnijmy, że Swift miała dać swój pierwszy występ w Tajlandii w 2014 roku, ale został odwołany ze względu na niepokoje polityczne.
Gwiazda wystąpiła niedawno w Tokio z czterema koncertami w ramach trasy „Eras”, po czym szybko wróciła do Stanów Zjednoczonych, aby następnego dnia obejrzeć, jak jej chłopak, Travis Kelce, wygrywa Super Bowl z drużyną Kansas City Chiefs.
Dzięki jej obecności, wydarzenie stało się najlepiej oglądaną transmisją w historii amerykańskiej telewizji, od lądowania na Księżycu w 1969 roku.