Pink opowiedziała więcej o swojej walce z koronawirusem. Artystka niedawno poinformowała, że zauważyła u siebie i trzyletniego syna objawy zarażenia koronawirusem. Testy potwierdziły zarażenie, a gwiazda i syn poddali się kwarantannie i stosowali do zaleceń lekarza. Po dwóch tygodniach ponownie przeszli testy i wynik był negatywny. Później w trakcie wideochatu opowiedziała szczegóły walki ze śmiertelnie groźnym wirusem.
Słyszeliśmy tylko, że zagraża to seniorom, a dzieci będą miały się dobrze. Ja mam astmę, ale Jameson ma trzy lata i powinien być zdrowy. Był naprawdę bardzo chory i to jest przerażające. Wiele nocy przepłakała, nigdy w życiu nie modliłam się więcej – wyznała Pink.
Mąż gwiazdy oraz ich córka są zdrowi. Natomiast 3-latek, wciąż ma objawy choroby.
Kiedy myślisz, że jest już lepiej, to dzieje się coś innego. Prowadziłam dziennik objawów przez trzy tygodnie. Jameson wciąż ma temperaturę – ujawniła gwiazda– W zeszłym tygodniu używałam nebulizatorów. To stało się naprawdę, naprawdę przerażające, nie będę kłamać – przyznała.