Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Aż cztery lata minęły odkąd Lana Del Rey dała publiczności swój pełnowymiarowy występ. Przydarzyło się to w Rio De Janeiro, na MITA Festival. Artystka zagrała tam wczoraj aż w dwadzieścia kawałków, w tym sześć, które wybrzmiały ze sceny po raz pierwszy.
Cztery z nich pochodzą z wydanego w marcu tego roku albumu „Did You Know That There’s a Tunnel Under Ocean Blvd”, chwalonego za dobry bilans między eksperymentem a klasyką, ambicje czy niepokojący, uwodzący charakter. Lana zagrała numer tytułowy, „A&W”, „The Grants” i „Candy Necklace”. Pozostałe dwa debiuty – „Arcadia” i „Flipside” – to rzeczy ze starszych albumów.
Kto myślał, że zabraknie hitów pokroju „Summertime Sadness”, „Born To Die” czy „Young And Ten Beautiful”, ten nie miał racji. Kto zazdrościł brazylijskim słuchaczom (i gościom z innych krajów), ten może czaić się na koncert wieńczący 9 lipca londyński BST Hyde Park albo na występ na Glastonbury 2023.