fot. Karol Makurat
Na początku września na rynku pojawiły się suplementy i kosmetyki naturalne marki Doda D’Eau. Kamila Wybrańczyk, czyli influencerka i partnerka Artura Szpilki, która próbowała swoich sił także w muzyce, dostrzega zalety tych produktów, ale nie jest do nich przekonana.
– Są tanie, spoko, OK, ale ja bym nie kupiła ze względu na skład. Myślę, że to nie jest kwestia samej Dody, że to ona dała tam wypełniacze, zbrylacze i inne niepotrzebne rzeczy, które są dodane do tych supli, tylko po prostu producent, który jej to robił, wrzucił to tam. A że ona się zapewne nie zna dobrze na składach, tylko wie, co to jest wiesiołek, wie, co to jest witamina C, ale nie zna się na tym na tyle, żeby to dokładnie przeanalizować, to zaakceptowała to, bo jako właścicielka suplementów musiała ten skład zaakceptować – mówi.
Kamiszka nie skreśla produktów Dody, licząc na to, że wokalistka wyciągnie wnioski. – Jeśli stwierdzi: „dobra, przy następnej partii to wyrzucimy”, to spoko, każdy uczy się na błędach – mówi partnerka Szpilki, przekonując, że nie traktuje marki Dody jako konkurencji dla swoich produktów, ponieważ trafiają do różnych grup docelowych.