Otsochodzi: „Ja też słuchałem kiedyś Molesty i innych wtedy dla nas zakazanych rzeczy. Mimo to wyrosłem na normalnego gościa”

W piątek premiera nowego krążka reprezentanta Asfaltu.


2020.03.25

opublikował:

Otsochodzi: „Ja też słuchałem kiedyś Molesty i innych wtedy dla nas zakazanych rzeczy. Mimo to wyrosłem na normalnego gościa”

fot. Kasia Mikołowicz @dscll

Problemy logistyczne wywołane przez pandemię koronawirusa przyczyniły się do przesunięcia premiery nowego albumu Otsochodzi. Szykowana pierwotnie na 20 marca płyta „2011” ostatecznie ukaże się dopiero w najbliższy piątek. W ramach promocji nowego materiału reprezentant Asfaltu udzielił wywiadu polskiemu Vogue’owi, mówiąc m.in. o tym, że jest muzycznym kameleonem, starającym się urozmaicać swoją twórczość.

SPRAWDŹ TAKŻE: DJ Premier pod wrażeniem prezentu od Polaków. „Zaniemówiłem”

Nie potrafię ciągle robić muzyki w tym samym stylu. Lubię eksperymentować, stawiać sobie nowe wyzwania. Stąd taki rozstrzał – od oldskulowego „$ Class”, przez niuskulowe „Oopsy Daisy”, aż po w jakimś stopniu gitarowego „Warsaw Local Boy” – przyznał artysta.

SPRAWDŹ TAKŻE: DJ Premier pod wrażeniem prezentu od Polaków. „Zaniemówiłem”

W rozmowie z Michaliną Murawską artysta mówił także o tekstach swoich kawałków, podkreślając, że nie chce, by słuchacze stawiali sobie jego teksty jako życiowe drogowskazy.

Mam świadomość, że dzieciaki często interpretują nasze teksty zbyt dosłownie, ale chyba nie da się tego uniknąć. Nie uważam, że powinienem mówić komuś, jak ma żyć lub postępować. W tej chwili po prostu tworzę muzykę. Ja też słuchałem kiedyś Molesty i innych wtedy dla nas zakazanych rzeczy. Mimo to wyrosłem na normalnego gościa. Wszystko jesteśmy sobie w stanie ułożyć – skomentował.

Polecane