W Nowym Jorku trwa proces Diddy’ego. Szefa Bad Boy Records w sali sądowej wspierają dzieci. Okazuje się jednak, że pojawiające się w trakcie kolejnych rozpraw ze zeznania dla części z nich są zbyt trudne.
Bezdyskusyjną gwiazdą pierwszych dni procesu był sędzia, który swoimi żartami i docinkami zdominował proces wybierania przysięgłych i początkową fazę batalii sądowej. Teraz jednak atmosfera zgęstniała, ponieważ do głosu doszły rzekome ofiary rapera i świadkowie jego imprez.
Prokuratura próbuje udowodnić, że Diddy był brutalny w stosunku do swoich pracowników, którzy odmawiali udziału w imprezach pod nazwą „Freak Offs”. Kobiety zeznają, że jeśli odmawiały uczestniczenia w imprezach, będących rodzajem orgii seksualnych, były brutalnie bite przez Diddy’ego.
Szokujące zeznania świadków
Wśród świadków znalazł się także męski escort Daniel Phillip, który zeznał, że płacono mu za uprawianie seksu z Cassie w obecności Diddy’ego. Raper miał siedzieć wówczas z boku i przebraniu oraz masce przyglądać się aktowi seksualnemu. Phillip zeznawał również, że Diddy’emu zdarzało się szarpać Cassie w jego obecności i rzucać w nią rozmaitymi przedmiotami.
Zeznania Daniela Phillipa przerosły córki Diddy’ego, które opuściły salę rozpraw. Pozostali w niej natomiast jego synowie, którzy sporządzali notatki.
Zeznania Cassie dopiero przed nami.