Liam Gallagher nazwał w zeszłym miesiącu wokalistę Enemy, Toma Clarke’a, mianem „małego skur**syna”. Słowa te były wynikiem pogłosek w zagranicznych mediach, które sugerowały, że Clarke wypowiadał się o Oasis jako „grupie przeszłości”, która powinna ustąpić miejsca młodszym wykonawcom na scenie. Co ciekawe, panowie z The Enemy powinni supportować brytyjskich wyjadaczy na wspólnej trasie koncertowej. W ostatni czwartek powinien mieć miejsce pierwszy wspólny występ, jednak nie doszedł on do skutku. Pojawiły się głosy, czy nie jest to aby efekt niedawnych sporów Gallaghera z Clarke’iem. Liam rozwiał jednak niedawno wątpliwości: „The Enemy odwołali swoje show, bo Tom zatruł się pokarmem. To wstydliwe i czekamy na ich pierwszy support przed nami. Trzymając się tematu tej grupy, NME sugerowało jakiś czas temu, że jest między nami jakiś szczeniacki, żałosny konflikt. Mogę was jedynie zapewnić, że nic takiego nie miało i nie ma miejsca.”