Album powstawał przez ostatnie cztery lata w studiach polskich, w Los Angeles, w Nashville i w Londynie, z muzykami polskimi i amerykańskimi.
To nowa odsłona w twórczości Szcześniaka, muzyka gitarowa, akustyczna, organiczna, bogata stylistycznie. Wreszcie można delektować się niezwykłymi umiejętnościami i barwą głosu Mietka, dozowanymi dojrzale i wrażliwie, w oprawie akustycznych instrumentów i dobrego, z rozmysłem zrealizowanego brzmienia.
Artysta opowiada historie, które wciągają wysublimowaną prostotą. I chociaż po angielsku- opowiedziane są językiem rozumianym wszędzie- językiem duszy.
Każdy muzyk marzy o swobodzie tworzenia, łatwości przetwarzania pomysłów na gotowe utwory, sypania jak z rękawa – pomysłami na dobre teksty, kompozycje, grania w przyjaznej atmosferze z bracią muzyczną z innych krajów, nagrywania w komforcie i w poczuciu totalnej akceptacji jako muzyk i człowiek. To właśnie przydarzyło się naszemu artyście.
Mietek zawsze był zafascynowany amerykańską muzyką, czarną i białą. Spotkał Wendy Waldman, która znalazła – jak sama mówi – genialnych polskich muzyków i świetnego, unikalnego wokalistę. Spotkanie dwóch kultur, dwóch rodzin muzycznych: polskiej i amerykańskiej, które znalazły prawdziwą fascynację i szacunek dla swoich talentów, zaowocowało płytą pt. ”SIGNS”.
Atmosfera spotkań i nagrań była unikalna, właściwie rodzinna – można tę przyjazną przestrzeń odkryć, usłyszeć, ucieszyć się nią. To dla muzykowania – jak tlen…
Ta płyta, to spełnienie jednego z marzeń Szcześniaka, tribute dla amerykańskiej kultury muzycznej i wyraz fascynacji wielkimi postaciami jak np. Joni Mitchell, Bob Dylan.
Kolejną muzyczną fascynacją Mietka jest amerykański folk, którego wpływy dzięki zaproszeniu amerykańskich artystów można – czarno na białym- usłyszeć.