• Share
• Tweet

Emily Armstrong czeka niezwykle trudne zadanie w Linkin Park. Nawet jeśli wokalistka nie chce funkcjonować jako następczyni Chestera Benningtona, ale w pełni autonomiczna artystka, która pisze nowy rozdział grupy, to nie ucieknie od porównań z charyzmatycznym poprzednikiem. Po singlu „The Emptiness Machine” i transmitowanym w nocy z czwartku na piątek koncercie zespołu opinie słuchaczy są podzielone. To jednak zaledwie część problemów.

Chwilę po ogłoszeniu, że Armstrong dołączyła do Linkin Park, w sieci pojawiły się materiały, sugerujące jej powiązania ze scjentologami. W 2013 r. Emily pojawiła się na imprezie z okazji 44. rocznicy powstania Kościoła scjentologicznego, na której był również m.in. John Travolta. Trudno ocenić, czy po 11 latach kobieta nadal należy do kontrowersyjnej organizacji, niemniej pojawia się wyraźna przesłanka, że może tak być.

W 2022 r. Emily wspierała w sądzie Danny’ego Mastersona, aktora znanego m.in. z „Różowych lat 70.”. Związany ze scjentologami Masterson odpowiadał za gwałty. Jedną z jego ofiar była żona Cerdrica Bixlera-Zavali, wokalisty At The Drive-In i The Mars Volty. Aktor został skazany na 30 lat pozbawienia wolności. Chester aktywnie walczył o prawa kobiet, tymczasem jego następczyni jest jednoznacznie kojarzona z gwałcielem. To naturalnie nie podoba się części fanów Linkin Park.

SPRAWDŹ TAKŻE: Klaudia Antos: „Miałam parę razy propozycję pójścia na randkę za pieniądze, żeby pracować potem z jakąś gwiazdą”

Po dwóch dniach od pojawienia się tych sensacji, odniosła się do nich sama zainteresowana. Emily Armstrong wydawała oświadczenie w sprawie wspierania w sądzie Danny’ego Masterdona.

– Jestem nowa dla wielu z was i chciałam wyjaśnić coś, co wydarzyło się jakiś czas temu (..) Kilka lat temu poproszono mnie o wsparcie kogoś, kogo uważałam za przyjaciela, podczas rozprawy sądowej i poszłam na jedną z pierwszych rozpraw jako obserwator. Niedługo potem zdałam sobie sprawę, że nie powinnam. Zawsze staram się dostrzegać w ludziach dobro, ale źle go oceniłam. Od tamtej pory nigdy z nim nie rozmawiałam. Wyszły na jaw niewyobrażalne szczegóły i później został uznany za winnego. Mówiąc najjaśniej, jak to możliwe: nie pochwalam znęcania się ani przemocy wobec kobiet i współczuję ofiarom tych przestępstw – napisała wokalistka Linkin Park.

Masterson został skazany za dwa z trzech zarzutów gwałtu w maju 2023 r. We wrześniu tego samego roku został skazany na karę od 30 lat do więzienia.

Podczas procesu prokuratorzy argumentowali, że Masterson wykorzystał swoją pozycję w Kościele Scjentologicznym, aby uniknąć odpowiedzialności za gwałty na kobietach. Prokuratura twierdziła, że władze Kościoła pomagały tuszować ataki Mastersona, jednak scjentolodzy stanowczo odrzucali te oskarżenia.