Moore był najbardziej chyba znanym irlandzkim bluesmanem, choć początki jego kariery związane były ze znacznie mocniejszą muzyką. Był wirtuozem gitary elektrycznej, wokalistą i kompozytorem. Jego nazwisko zawsze kojarzone będzie z takimi formacjami jak Thin Lizzy, G Force, Colosseum II i Skid Row (ale nie to, w którym występował Sebastian Bach). Współpracował na scenie z takimi gwiazdami jak B.B. King, Greg Lake. Ostatni raz odwiedził Polskę w październiku 2009 roku.
Moore urodził się 4 kwietnia 1952 w Belfaście w Irlandii Północnej. Ostatni raz Polskę odwiedził w październiku 2009 roku.
Gitarzysta na początku kariery działał w irlandzkiej grupie Skid Row (nie tej Sebastiana Bacha), której piosenkarzem był Phil Lynott. Lynott udzielał się także w Thin Lizzy. Gdy grupę tę opuścił w 1973 roku gitarzysta Eric Bell, jego miejsce na instrumencie zajął właśnie Moore.
Moore działał w Thin Lizzy tylko rok. W drugiej połowie lat 70. powrócił co prawda na dwa lata do zespołu, ale już w 1979 r. rozpoczął na dobre solową karierę (która nota bene swój początek ma w krążku „Grindin Stone” z 1973 r.).
Gary Moore […] po raz pierwszy sięgnął po gitarę w wieku zaledwie ośmiu lat. Początkowo zapatrzony w Elvisa Presley`a i The Beatles, w późniejszym czasie wzorował się na Jimi’m Hendrixie, Johnie Mayallu, oraz Peterze Greenie i właśnie na tej bazie zaczął rozwijać swój własny dynamiczny blues-rockowy styl gry – pisał w 2009 roku Michał Polański, przed wizytą Moore`a w Polsce – W bluesie Moore’a dostrzec można nowe, interesujące brzmienia przekraczające, granice gatunku, genialną improwizację, oraz własny oryginalny, szybko rozpoznawalny styl.