Kuba Knap chciał wydać następcę ubiegłorocznego albumu „Lecę, chwila, spadam” przed wakacjami. Już kilka miesięcy temu było wiadomo, że artysta się nie wyrobi, bowiem na przeszkodzie stanęła mu choroba. Najpierw nie mogłem wyleczyć zdartego gardła przez hu hu hu, bo cały czas coś, a teraz złapałem anginę – poinformował fanów reprezentant Alkopoligamii. Materiał od dawna jest gotowy, okazuje się jednak, że części numerów napisanych na drugi legal Knapa możemy nigdy nie usłyszeć. Napisane numery się starzeją. Chyba coś nowego napiszę, świeższe spojrzenie, te sprawy – komentuje artystę i obiecuje: Myślę, że na lipiec się z Jorgusiem (producentem – przyp. red.) wyrobimy. A na pewno przed końcem lata.