fot. mat. pras.
Podczas lipcowego pobytu w Londynie Muniek Staszczyk miał wylew, przez co trafił do jednego z lokalnych szpitali. – Stan mojego zdrowia ulega systematycznej poprawie, niedługo wracam do Polski – pisał dwa tygodnie po nieszczęśliwym zdarzeniu artysta.
Z racji na konieczność rekonwalescencji wszystkie letnie koncerty Muńka zostały odwołane. Dziś dowiadujemy się, że artysta nie wystąpi także 30 listopada w Stodole. Muniek miał tam promować swój planowany na jesień solowy krążek „Syn miasta”.
– Miałem nadzieję, że do 30 listopada będę już w pełnej formie – jednak rehabilitacja w tym przypadku wymaga więcej czasu. Dlatego wspólnie z managementem zdecydowaliśmy o odwołaniu premierowego koncertu mojej solowej płyty w klub Stodoła w Warszawie. Informacje dotyczące zwrotu płatności za bilety znajdziecie na stronie internetowej klubu. Przepraszam Was za wszelkie związane z tym niedogodności. Do grania koncertów zamierzam wrócić w przyszłym roku, wtedy ustalimy nową datę koncertu w klubie Stodoła – komentuje na fanpage’u artysta.
Muniek zapewnia, że problemy zdrowotne nie wpłyną na termin wydania krążka, nad produkcją którego czuwa Emade.
– Aktualnie skupiamy się na finalizacji produkcji muzycznej płyty, na miksach pod okiem Piotrka „Emade” Waglewskiego oraz oprawie graficznej albumu. Okładkę zaprezentujemy Wam już wkrótce. Premiera płyty „Syn miasta” odbędzie się zgodnie z planem, czyli 18.10.2019 r. – zapowiada Muniek.