Liam Óg Ó hAnnaidh, znany jako Mo Chara z zespołu Kneecap, może podjąć kroki prawne przeciwko brytyjskiemu państwu po tym, jak jego zarzuty o „terroryzm” zostały odrzucone. Sprawa, dotycząca rzekomego wywieszenia flagi Hezbollahu podczas koncertu w Londynie i okrzyków poparcia dla Hamasu i Hezbollahu, została 26 września unieważniona na etapie proceduralnym. Sędzia główny uznał akt oskarżenia za „bezprawny” i „nieważny”.
Mo Chara: „To był cyrk, a nie proces”
W pierwszym wywiadzie po decyzji sądu raper powiedział, że sprawa była „kompletnym cyrkiem” i „odwróceniem uwagi od prawdziwych problemów”. Podkreślił, że nawet gdyby sprawa trafiła do sądu, „i tak by wygrali”. Odniósł się także do sytuacji w Gazie, wskazując, że medialne nagłaśnianie jego przypadku było próbą przesłonięcia rzeczywistej tragedii.
Straty wizerunkowe i finansowe
Sprawa sądowa wpłynęła na reputację i karierę artysty. Kneecap byli zmuszeni odwołać wyprzedaną trasę koncertową w USA, co przyniosło im duże straty finansowe. Mo Chara przyznał, że analiza potencjalnego pozwu przeciwko państwu brytyjskiemu jest „absolutnie” w planach.
Wsparcie fanów i solidarność
Podczas rozprawy setki fanów i sympatyków zespołu gromadziły się przed sądem, okazując wsparcie. Mo Chara podziękował im za obecność, żartując jednocześnie, że „nie poprawiają irlandzkich stereotypów, bo nikt wtedy nie był w pracy”.
Stanowisko zespołu Kneecap
Kneecap stanowczo zaprzeczają oskarżeniom o wspieranie organizacji terrorystycznych czy nawoływanie do przemocy. Artyści podkreślają, że ich występy mają charakter satyryczny, a zarzuty wobec nich są próbą uciszenia krytyki wobec działań Izraela i Wielkiej Brytanii w kontekście konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Mocne słowa po wyroku
Po oddaleniu sprawy Mo Chara opublikował oświadczenie, w którym podkreślił, że Irlandczycy znają doświadczenie kolonializmu i opresji. Zwrócił się do władz brytyjskich słowami: „Wasze próby uciszenia nas zakończyły się porażką. Jeśli ktoś na tym świecie jest winny terroryzmu, to właśnie państwo brytyjskie”.