Foto: K. Makurat
Po trzech sezonach przerwy Michał Szpak wrócił na fotel trenera w „The Voice Of Poland”. Przypomnijmy – artysta dołączył do obsady programu w ósmej edycji, by rozstać się z formatem po jedenastej. W bieżącej serii producenci stawiają na chemię między Szpakiem, a nowym jurorem Kubą Badachem. Obserwowaliśmy już nieszkodliwe przepychanki słowne między trenerami, ale bywa też poważniej i bardziej merytorycznie. Kiedy Badach zapytał Szpaka o jego poprzednią przygodę z show Telewizji Polskiej, wokalista odparł:
– Byłem pełen stresu, bo szczerze mówiąc, nie za bardzo wiedziałem, jak się odnaleźć w programie. Nigdy nie robiłem tego jako postać medialna, w związku z tym było mi ciężko.
SPRAWDŹ TAKŻE: Donald Trump straszy Taylor Swift
Artysta nie ukrywa, że w trudnych początkach mógł liczyć na wsparcie bardziej doświadczonej jurorki – Marii Sadowskiej, która zasiadała w jurorskim fotelu przez pięć edycji „Voice’a”.
– Pamiętam, że dostałem obrzydliwie fantastyczną energię wsparcia od Marysi i od was. I wtedy jeszcze był Piasek! – mówił Michał.
Grono jurorów 15. edycji uzupełniają Lanberry oraz weterani programu – Tomson i Baron, którzy ominęli zaledwie dwa z dotychczasowych sezonów show.