– Gdybym miał odchodzić, chciałbym słyszeć ze strony fanów lamenty: „Nieee, nie rób tego!”. Nie mam zamiaru opuszczać muzyki ze słowami: „No, najwyższy czas” na ustach słuchaczy. „Carter IV” będzie być może moim ostatnim dziełem. Chcę, byście za mną tęsknili – powiedział raper.