fot. mat. pras.
Scooter Braun, były manager m.in. Kanyego Westa, a obecnie opiekun karier m.in. Justina Biebera, Ariany Grande czy Carly Rae Jepsen, ogłosił, że jego firma Ithaca Holdings LLC. wykupiła Big Machine Label Group. Przedsiębiorstwo Brauna zapłaciło za katalog Big Machine 300 mln dolarów, stając się tym samym nowym właścielem dorobku artystycznego zastępu gwiazd country oraz m.in. Taylor Swift, która nagrała dla tego labelu sześć płyt.
Taylor nazywa Brauna „dręczycielem” i przyznaje, że jest przerażona tym faktem. W opublikowanym w serwisie Tumblr liście artystka pisze o „najgorszym możliwym scenariuszu”, jaki mógł jej się przydarzyć.
– Dowiedziałam się o zakupie moich płyt przez Scootera dopiero w chwili, w której poinformowano o tym cały świat. Jedyne, o czym mogłam wówczas pomyśleć to to, jak przez lata byłam przez niego zastraszana – skomentowała Taylor.
Wokalistka przypomniała m.in. sytuację, w której Kim Kardashian opublikowała nielegalnie zarejestrowaną rozmowę Taylor z Kanye Westem, a także teledysk Kanyego do „Famous”, w którym pokazano ją nago spreparowaną na komputerze.
– Teraz Scooter pozbawił mnie mojego dorobku. Wkrótce znajdzie się on w rękach kogoś, kto przez lata próbował go zniszczyć – stwierdziła Swift.
Wokalistka atakuje nie tylko Scootera Brauna, ale też całe Big Machine, zarzucając władzom wytwórni nielojalność. Artystka przyznaje, że rozstając się z wytwórnią po 15 latach, miała świadomość, że jej szef Scott Borchetta prędzej czy później sprzeda jej katalog, ale fakt, iż zrobił to właśnie na rzecz Brauna, nazywa „najgorszym możliwym scenariuszem”.
– Za każdym razem gdy Scott Borchetta słyszał z moich ust słowa „Scooter Braun”, widział jak płaczę lub ledwo powstrzymuję się przed tym, by to zrobić – przyznała.
Zaplanowany na 23 sierpnia album Taylor „Lover” będzie pierwszym, który wokalistka wyda nakładem własnego labelu Taylor Swift Productions, Inc. przy współpracy z wytwórnią Republic Records.
